Chcę Wam pokazać w jaki sposób zrobiłam najcieńszy szal w technice Cob-web (pajęczynka). Wykonując szal tą technika wyrób będzie nieco ażurowy, może mieć małe prześwity oraz dziurki. Stosując tą technikę moim celem było wykonanie cienkiego szalika bez dziur. W tym instruktażu opisuję sposób filcowania jakiego ja używam w praktyce.
Potrzebne narzędzia:
- Pianka polietylenowa (zazwyczaj jest używana jako podkład przy montażu paneli podłogowych) żeby nakryć nią stół do filcowania (używam podkład o grubości 2 mm, który można kupić w zwykłym sklepie budowlanym).
- Duży worki na śmieci albo celofan
- Wałek do ciasta (zamiast wałka używam plastikowej rurki instalacyjnej o średnicy 5 cm, kupionej również w sklepie budowlanym)
- Gruszka do filcowania
- 2 duże ręczniki frotte
- Tiul (mój ma rozmiar 50 x 80 cm)
- Nożyce
- Marker
- Gąbka lub ręcznik do usunięcia nadmiaru wody (używam gąbki do mycia samochodu)
- Mydło w kostce
- Mydlany roztwór
- Opcjonalnie – gładzik do filcowania (zamiast niego można użyć plastikowej mydelniczki)
- Podkładka antypoślizgowa z Ikei
- Szeroka gumka do zabezpieczenia rolki
Materiały:
Wełna czesankowa merynosów australijskich multi-kolor 18 mikronów – 70-80 g (użyłam w kolorze Jazz)
Wełna monochrom (kolor Czerwona cebula) – 10 gr.
Włókna wiskozy pasujące kolorystycznie (zastosowałam 5 odcieni po 10 gr każdy – Pudrowy róż, Czerwona cebula, Wilk, Biały oraz Burza)
Przygotowanie stanowiska pracy
Stawię dwa stoły obok siebie
Na podłożu do laminatu rysuję markerem prostokąt, na który będę się opierać przy rozkładaniu szalika. Mój prostokąt jest w rozmiarze 60 x 300 cm. Gotowy szalik będzie mniejszy, ponieważ wełna kurczy się, docelowo powinien mieć około 45 x 200 cm,
Podłoże kładę na stole rysunkiem do dołu, aby nie pobrudzić szalika. W ten sposób linia markera prześwituje i będzie dla nas widoczna.
Rozkładanie wełny metodą rozciągania pasma wełny.
1.Biorę motek wełny i zaczynam go prostować. Trzeba ją rozwinąć delikatnie rozciągając na jej szerokość. Jest to najbardziej pracochłonna część pracy.
2. Konieczne jest wyprostowanie taśmy wełny po całej długości. Używam wełny w multikolorze, co oznacza, że linie każdego koloru powinny przebiegać równolegle, a nie skręcać pomiędzy sobą.
3. Pasmo należy rozciągać na szerokość szalu lekkimi, ostrożnymi ruchami, przy tym starając się nie rozerwać go, ponieważ mogą pojawić się dziury. Nie można ciągnąć palcami za krawędź!
4. Dociskam krawędź dłonią jednej ręki i prostuję pasmo palcami drugiej ręki. Jeśli pociągniesz mocno i pojawi się dziura, to należy połączyć włókna nakładając je na siebie. Rozciągam pasmo do pełnej długości stopniowo. Im szersza taśma zostanie rozciągnięta, tym cieńsza będzie chusta, ale równolegle stwarza się większe ryzyko powstania dziur podczas filcowania. Lepiej jest nie rozciągać taśmy na szerokość większą niż 60 cm.
5. Po rozciągnięciu całego motka i ułożeniu wzdłuż narysowanych linii zakrywam dziurki i prześwity. Wyciągam cieniutkie pasemka wełny i wypełniam luki powstałe pomiędzy nimi.
6. Wzmacniam również krawędzie naszego przyszłego szalika, układając drugą cienką warstwę wełny wzdłuż krawędzi.
7. Po brzegach szalika planuję zrobić długie frędzle. Zaznaczam długość przyszłych frędzli.
8. Wzdłuż tej długości układam drugą cienką warstwę wełny (wzięłam wełnę innego koloru).
9. Kolejny rząd pasma wełny dachówkowo nachodzi na poprzedni rząd na 1/3 część pasma.
Dekorowanie szalika wiskozą.
1.Dekorowanie oprócz efektów wizualnych będzie ma jeszcze jedną, ważną dodatkową funkcję – wzmocnienie wełny. Wełna cienko rozciągnięta – jest to bardzo delikatny materiał. Aby wełna stała się mocniejsza, zakrywamy ją kilkoma kolorami wiskozy.
2. Wybieram kilka kolorów, oddzielam około 1/4 szerokości od każdego pasma czesanki wiskozy, łączę je, mieszam włókna w dłoniach i otrzymuję fajną mieszankę!
3. Wiskozę rozkładam bardzo cienką warstwą po całej powierzchni szalika tak, by materiał nie wystawał poza krawędzie. Aby uzyskać ładne efekty gradientu, długość pasm powinna zachodzić na siebie na około 1/3 części.
4. Aby dobrze wzmocnić wełnę, wiskozę należy ułożyć w ciągłym układzie, bez przerw.
Filcowanie
1. Kiedy szal jest już całkowicie przygotowany i ozdobiony wówczas należy go zwilżyć wodą z mydłem. Przygotowałam roztwór mydła, dodając tyle mydła w płynie do ciepłej wody, aby woda łatwo się pieniła (u mnie na około 2 litrów wody zużywa się 2-3 łyżki mydła w płynie).
2. Dociskam rozłożony szalik suchymi dłońmi, aby wiskoza leżała płasko i gładko.
Równomiernie polewam całość szalu wodą mydlaną, przesuwając lejek od krawędzi do środka.
3. Przykrywam szal tiulem i delikatnie masuję dłońmi po całej powierzchni.
4. Wyrównuję brzegi szalu, zbierając wiskozę wystającą poza brzeg wzdłuż układu.
5. Ostrożnie ściągam tiul, przytrzymując szalik dlónią
6. Następnie układam na szalik celofan (używam pociętych workow na śmieci) i duży ręcznik i zawijam całość w ciasny rulon przy pomocy rury (równomiernie i bez zmarszczek). Nadmiar wody zbieram gąbką. Od góry mocuję rolkę długą, szeroką gumką.
7. Wałkuje około 15 minut, aż włókna wełny dobrze połączą się miedzy sobą.
8. Turlam rolkę naciskając na nią przedramionami i przetaczam ją od dłoni do łokci oraz z powrotem obracając ją w pełne koło. Podczas turlania zmieniam położenie rąk względem powierzchni rolki (od krawędzi do środka i od środka do krawędzi), zmieniam nacisk na rolkę. Dzięki temu rolowanie będzie bardziej efektywne.
9. Nastepnie po odwinęciu rulona należy wykonać frędzle na krawędziach szalika.
Zaznaczam pożądana długość (u mnie jest to 18 cm), ostrożnie tnę płótno nożyczkami na paski o szerokości około 2 cm.
10. Zwijam każdy pasek osobno w „dred”, pocierając go pomiędzy dłońmi. W razie potrzeby można dodać trochę wody i mydła. Ruch powinien być lekki, bez nacisku. Nie trzeba ciągnąć frędzli, ze względu na to, że mogą się oderwać. Najważniejsze jest, aby uformować „dred”, na razie nie filcujemy materiału do jego ostatecznego uformowania.
11. Dla tej czynności używam rękawiczek z chrapowatą powierzchnią.
12. Dalej – powtarzam turlanie. Na szalik ostrożnie układam duży, mokry (oraz wyciśnięty!) ręcznik i zawijam całość w rulon. Turlam rolkę z naciskiem, czynność powtarzam ok. 100-150 razy, następnie rozkładam ją, zawijam z drugiej strony i ponownie zwijam. Cały proces należy cały czas kontrolować, aby wełna nie przyfilcowała się do do ręcznika. Podczas turlania rozpoczyna się aktywna faza filcowania.
13. Następnie po turlaniu – powtórne masowanie szalika. Dodaje trochę wody i mydła i formuję wyrób na stole.
14. Pocieram szal między dłońmi filc o filc (po 5-7 razy) lekkimi ruchami imitującymi delikatne pranie. Pracuję po wewnętrznej, nieudekorowanej stronie. W ten sposób przechodzimy po całej powierzchni szalu, najpierw wzdłuż, a następnie wszerz.
15. Szal rozłożony na podłożu można też masować ruchami imitującymi delikatne pranie w poprzek, jakby zbierając go od brzegów do środka, powinien się przy tym marszczyć.
Uwaga! Nie można rzucać i ugniatać go jak ciasto.
16. W momencie, kiedy zaczyna już wyraźnie widać, że szalik się skurczył zmieniam podłoże na podkładkę antypoślizgową z Ikei. Rozprostowuję szal na powierzchni stołu, poprawiam ułożenie brzegów i masuję go po całej powierzchni, pocierając za pomocą okrężnego ruchu.
17. Wyrównuję brzegi, pocierając je po podłożu prostopadle do krawędzi. Można to robić palcami, a można użyć gładzika do filcowania lub zamiast tego mydelniczki z żebrowaną powierzchnią.
20. Powtarzam czynność masowania szalu na stole naprzemiennie turlaniem w rolce. Taką czynność można powtórzyć kilka razy (2-3 razy), aż wełna się sfilcuje. Ilość podejść ustalana jest indywidualnie, zdarza się, że wełna sfilcuję się już po pierwszej powtórce czynności.
18. Równy brzeg można uzyskać w następujący sposób – należy podciągnąć te miejsca, które tworzą falę i pocierać je od krawędzi do środka szala w ten sposób „rzeźbiąc” gładką krawędź.
19. Następnie ponownie filcujemy frędzle, już do pełnej gotowości. Pocieram każdy frędzel o stół, wałkując go tak, jak zwykle zwijane są „kiełbaski” z plasteliny.
Gotowość frędzli można określić w następujący sposób – nie widać włókien, dredy są twarde i elastyczne.
Jak zrozumieć, że filc jest gotowy?
Płótno stało się gęste (ale cienkie), jest przy tym lekko elastyczne, nie luźne w dotyku, nie ma wrażenia „mokrej waty”.
21. Kilkakrotnie przepłukuję szalik w wodzie. Woda powinna być lekko ciepła i przyjemna dla dłoni. Ostatnie płukanie robię z dodatkiem płynu do płukania tkanin lub balsamu do włosów.
22.Delikatnie wyciskam szal z wody pomiędzy dłońmi. Nie skręcam! Osuszam nadmiar wilgoci w ręczniku.
23. Wyprasowuję żelazkiem parowym, nadając szalikowi kształtu i wyrównując krawędzie. Należy prasować szalik wtedy, gdy wyrób jest jeszcze wilgotny, ustawiając tryb żelazka na jedwab. Suszyć na płasko.
To wszystko – szalik jest już gotowy!
Szalik jest cienki, różni się z obu stron (jedna strona ładnie połyskuje, druga jest matowa). Szalik bez dziur, ale z lekkimi prześwitami i przy tym bardzo delikatny i ciepły!
Wymiary szalika:
46 x 160 cm (bez frędzli)
194 cm z frędzlami,
Waga 170 gr.